29 sierpnia 2012

Maestro, pędzel do maseczek i kwasów owocowych, seria nr 500



Producent: Maestro

Produkt: pędzel

Opis/Obietnica producenta:
Informacje szczegółowe o pędzlu:
- pędzel wachlarzowy,
- wykonany ze śnieżnobiałej szczeciny,
-  wymiary:szer.10mm, dł. włosia 40mm.
[ źródło: www.maestrobrush.pl ]

Cena: 20zł

Gdzie kupić? maestrobrush.pl



Moja recenzja


Pędzel ten kupiłam pod wpływem 'emocji', bo dosłownie nie wiem, po co go wsadziłam do kosza.. Wiadomo, że jest on gadżetem nie koniecznie potrzebnym do codziennego funkcjonowania. Ale przejdźmy jednak do jego recenzji..

Pędzel bardzo dobrze rozprowadza po buzi maseczkę, przede wszystkim nie przepuszcza przez swoje włosie konsystencji maseczki, nie podrażnia jej ani nie haczy, ponieważ włosie ma dosyć twarde. Plusem jest, że włosie nie wypadają, tylko ciągle trzymają się ku sobie. Jedynym minusem jest fakt, że już po pierwszym użyciu praktycznie każde włosie było wygięte w inną stronę. Można to zauważyć na poniższych zdjęciach:

Przed użyciem (nowiutkie! idealnie gładkie i proste)

Po użyciu.. Widać odstające pojedyncze włosie

Tu również PO użyciu..


Tak więc nie wygląda to ciekawie.. Aczkolwiek nie zrobiło to żadnego wrażenia na mojej skórze przy kolejnym nakładaniu maseczki.



+ wygodna aplikacja
+ wygodne nakładanie

- po użyciu pędzla włosie się wykręca




Nie wiem czy mogłabym Wam polecić ten pędzel, ponieważ nie jest on konieczny. Fakt faktem, że ja nie wyobrażam sobie nakładanie maseczek bez tego pędzla.. A wy macie jakieś inne sposoby nakładania swoich ulubionych maseczek na buzie? A może posiada ktoś z Was jakiś inny pędzel do tego przeznaczony? Podzielcie się!




13 komentarzy:

  1. ja mam pędzel z Castoramy :DDD

    OdpowiedzUsuń
  2. ja też mam pędzel z maestro, ale trochę inny :) przydatny gadżet :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja nakładam maseczki paluchami. Przy okazji masuję twarz, a pędzel po za tym "zje" nam trochę tego produkty, który nakładamy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie akurat ten pędzel mi nic nie zjada, jedynie się wybrudzi :))

      Usuń
  4. Swoje maseczki nakładam tradycyjnie paluchami! :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja nie mam takiego pędzla i chyba nie chcę mieć;)

    OdpowiedzUsuń
  6. podobaja mi sie te pedzle :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wstyd przyznać, ale ja wcale nie nakładam maseczek :P

    PS. Chyba znów coś pogrzebałam w komentarzach... Chciałam po każdym rozdaniem dodać info, że dodałam notkę, ale chyba wpisałam je pod jednym...
    Trzymajcie mnie, gdzie ja mam głowę ostanio :P

    PS2. Kochanieńka... Wiesz, że sobie mozesz u Kempka zamówienie na jakiś angielski rarytas złożyć?:D Znaczy na razie żeśmy spłukani po urlopie, ale tak na zaś o szczegółowe preferencje pytam ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żaden wstyd! Ja nakładam raz na ruski rok jak to się mówi!

      ps. hahaha szalona Ty ;* jakoś Cię ogarnę :)

      ps2. ooo jak miło! Popacze i jakby co się odezwę :D ;**

      Usuń
  8. ładne paznokcie na tym ostatnim zdjęciu:P

    Zostałaś otagowana na moim blogu:
    http://wszystkoczegochcesz.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. szpatułka lub w rękawiczkach lateksowych. Pędzelkiem tylko w salonie się bawiłam. do domu to za dużo zachodu z myciem , suszeniem, dezynfekcją .

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i pozostawiony komentarz (;
Odpowiedzi na ewentualne pytania bądź jakąkolwiek dyskusję znajdziesz pod swoim dodanym komentarzu.

Pozdrawiam !

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...