Przychodzę do Was z postem pt. "info z ostatniej chwili".. Otóż właśnie wróciłam z koncertu zespołu Feel. To był już mój trzeci koncert z Piotrem Kupichą i myślę, że nie ostatni (a raczej jestem tego pewna). Mogę szczerze powiedzieć, że kocham go, i kocham jego wokal, kocham jego muzykę i koncerty z jego udziałem!
To jest takie niesamowite, jakie wrażenie ma widz który siedzi przed telewizorem i ogląda daremny Sopot Festiwal, a inaczej jak ogląda widz czy nawet fan na żywo koncert. Ci ludzie, ta atmosfera, ta muzyka przechodząca przez nas od góry do dołu! A zespół Feel jest fenomenalny! Kupicha na scenie daje czadu! Ma ogromne poczucie humoru, potrafi przemówić do publiczności, z każdą kolejną piosenką coraz głośniej publiczność śpiewa (ja obecnie mam chrypę..). No jednym słowem jestem po raz trzeci pod ogromnym wrażeniem i polecam chodzić na koncerty każdemu z Was, i nie przyjmę do wiadomości, jak ktoś mi powie, że ten i tamten śpiewa do dupy. Bo Ty tego nie wiesz, nie dowiesz się, dopóki nie usłyszysz tego głosu na żywo. Kupicha ma taki głos, że zawładnął moim sercem, że nawet podczas jednej piosenki miałam łzy w oczach! Mistrzostwo.
Po koncercie mój tż poważnie zgłodniał, a że blisko Mcdonald więc zajechaliśmy. Jako, że było parę minut przed północą, do środka wejść nie pozwolili, więc podjechaliśmy pod driva. Zamówiliśmy fastfudki, a za nami ustawili się ludzie (dużo ludzi). Postanowili robić za pierdolne auto (w takich słowach to ujęli przy składaniu zamówienia :D) i zamówić żarcie (przetaczam ich słowa). Mieliśmy niezły ubaw, połowa tej zgrai oczywiście nawalona, to też i w końcu zrobiła się głodna! Oto i dowód
A ja skromniutko fryteczki (czis nie mój, tż mi go wcisnął..), co by mi za dużo w boki nie poszło (obssesion nie krzycz!)
upss, moje mani które dopiero mam zamiar Wam pokazać! udawajcie, że nic nie widzicie! |
Wybaczcie za jakość zdjęć, wiadomo, że z powodu braku odpowiedniego światła (w końcu noc była/jest) nie dało rade inaczej, a na obrabianie nie mam już ani ochoty ani sił.
Tymczasem kładę się spać, a jutro postaram się dodać posta z mani z kolejnym udziałem pszczółek! Dobranoc ;*
Ps. Sandra byłaś na koncercie, idziesz jutro na Perfect ;>
nie wiedziałam, że jeszcze koncertują!
OdpowiedzUsuńpod wszystkim co napisałaś się podpisuję - byłam na czterech ich koncertach, w tym jednym na plaży, i klimat faktycznie jest nieziemski :D
Plaża? Oooł, to musiało być coś! Tak, to trzeba pójść i przeżyć ;)
UsuńNie byłam tam wczoraj, ale była moja rodzinka;) Na Perfect bym się wybrała, ale jutro wstaję po 5:00;( Więc rób zdjęcia i zdaj nam relację:*
OdpowiedzUsuńA tak liczyłam na Ciebie ;) Zdj będą, aczkolwiek relacji raczej nie, jakoś Perfect mnie nie podnieca ;D
UsuńMoże następnym razem się spotkamy;)
Usuńjeśli chodzi o rodzime gwiazdy, byłam na koncertach Farby, mojej ukochanej IRY, Comy, Reni Jusis - wszyscy dawali radę :)
OdpowiedzUsuńIRA <33 wielkie love !
Usuńswego czasu miałam ich wszystkie płyty :) to mój ulubiony polski zespół :)
UsuńMój również ;) ich autografy trzymam do dnia dzisiejszego głęboko schowane w szafce ;)
Usuńtez bym sie wybrala na ich koncert, zeby zobaczyc wszytsko na zywo :):)
OdpowiedzUsuń