TAG: Reading is cool!

Wiecie co? Zapomniałam sobie o tym tagu, a przecież ja tak kocham czytać! Przywędrował on do mnie od przesympatycznej Agatki z bloga klik na którego Was zapraszam! Ta kobietka jest moim zapowiadaczem recenzji, aczkolwiek tylko tych które tworzę w głowie, a które nie ujrzały jeszcze światło bloga. Jakaś telepatia, ja to cały czas powtarzam!


Na początek muszę powiedzieć, że nigdy nie miałam w życiu takiej sytuacji, aby moja mama bądź ktokolwiek inny czytał mi książkę. Chodzi mi głównie o dzieciństwo, kiedy mamy czytały dzieciom lektury, ja dukałam samodzielnie. Na etapie gimnazjum miałam trzyletnią fazę na książki, wręcz je połykałam, a moja karta w szkolnej bibliotece była cała zapełniona. Jeśli chodzi o szkołę średnią, to niestety muszę się przyznać, książki występują u mnie sporadycznie (w wakacje jedynie mogę sobie na nie pozwolić), tylko i wyłącznie przez brak czasu na takie przyjemności.

1/ O jakiej porze dnia czytasz najchętniej?
Najlepiej czyta mi się we własnym łóżku, tuż przed spaniem. Mogę sobie pozwolić na chwilę wyciszenia i relaksu, no i przede wszystkim panuje wtedy idealna cisza, która jest mi potrzebna do skupienia się nad tym co trzeba - czyli literkami ;D

2/ Gdzie czytasz?
Tak jak wspominałam - najlepiej czyta mi się we własnym pokoju, we własnym łóżku. Aczkolwiek odkąd chodzę do szkoły średniej i mam ograniczony czas, to zdarza mi się przesiadywać na szkolnych ławkach i ocknąć dopiero jak zadzwoni dzwonek (no dobra, na niektórych lekcjach też, np. nudna fizyka czy język polski na którym koleś opowiada o pierdołach albo gra przed nami jakąś rolę aktorską). W autobusach również mi się zdarza, aczkolwiek z tym mam zawsze problem, ponieważ mam chorobę lokomocyjną, i zwyczajnie mi potem jest niedobrze ;) No i co tu ukrywać - w ubikacji jak najbardziej, do czego nie każda z nas się przyzna ;d

3/ W jakiej pozycji najchętniej czytasz?
Najlepiej w pozycji leżącej, aczkolwiek w szkole na to sobie pozwolić nie mogę, więc siedzące również do przyjęcia.

4/ Jaki rodzaj książek najczęściej czytasz?
Romanse zdecydowanie. To jest mój ulubiony dział książek, spotykają się i zakochują w sobie, aczkolwiek nienawidzę harlekinów! Ale ostatnio zauważyłam, że wciągają mnie książki w tematach chorób bądź problemów rodzinnych związanych właśnie z czyjąś chorobą. Niesamowicie mnie to wciąga no i.. wzrusza ;)

5/ Jaką książkę ostatnio dostałaś/kupiłaś?
Książkę "Księżniczka" autor: Andrzej Pilipiuk, zdobytą w konkursie bibliotecznym za II miejsce. Niestety przykry incydent - Maggie nie umie czytać pytań, i dzięki temu zabrakło nam 0,5 pkt do I miejsca ;) Ahh, bd pluć sobie w twarz do końca życia!

6/ Co czytałaś ostatnio?
Książkę "Listy do Miriam" w której jest opisany kawałek życia matki i jej chorej na raka córki. Matka piszę do niej listy, właśnie w okresie tej choroby. Bardzo przyjemna książka, trochę brakowało mi tej dramaturgi, było tak bardziej przyjaźnie, no ale przeczytałam z zapartym tchem.

7/ Co czytasz obecnie?

Może nie co czytam, ale co mam zamiar czytać - "Ołówek" autor: Katarzyna Rosicka-Jaczyńska. Pani bibliotekarka zaręczyła, iż jest to bardzo smutna opowieść przez którą już niejedna czytając płakała. Ja ostatnio mam etap czytania książek o tragediach tych rodzinnych, spowodowanych przez choroby itp.

8/ Używasz zakładek czy zaginasz ośle rogi? Nie wolno zaginać żadnych rogów w książce, absolutnie! Zakładek jako takich nie posiadam (zawsze gdzieś zgubię), tylko używam zwykłych karteczek, to co mi się pod rękę podwinie w danym momencie.

9/ E-book czy audiobook?
Hahaha to jest dobre pytanie, jak je pierwszy raz przeczytałam to pytanie było jedno - a co to jest e-book a co audiobook?! Nie zdziwię się, jak któraś z Was mnie wyśmieje, ale ja naprawdę nie miałam pojęcia co to jest! Po dokształceniu się w tej dziedzinie stwierdzam, że dalekie dla mnie jest zjawisko e-book, natomiast audiobook to już raczej jest coś, co pomimo, iż nie wiedziałam, że fachowo się to tak nazywa, to jednak kiedyś się z tego korzystało. Tak czy siak, wolę książki tradycyjne od innych nietypowych do czytania rzeczy.

10/Jaka jest Twoja ulubiona książka z dzieciństwa?
Pierwsza myśl - "Dzieci z Bullerbyn". Ahh jak ja im zazdrościłam tego przesyłania sobie informacji z jednego domu do drugiego drogą okno-okno! To było moje marzenie, niestety sąsiad po prawej stronie to chłopak o rok młodszy, a po lewej stronie to również chłopak o 4 lata starszy..
Drugą książką była "Chłopcy z placu broni". Ta walka tego chłopca o ten plac, gdzie walczył dzielnie narażając swoje zdrowie. Tak, to niewątpliwie pierwsza książka, przy której okropnie płakałam.
No i standardowo "Ania z Zielonego Wzgórza". Bez bicia się przyznaje - podchodziłam do całej jej sagi kilkanaście razy, ale nie dałam rady. Fabuła jaka się toczy dalej kompletnie mnie nie wciąga. Co nie zmienia faktu, że 1 część Ani jest mistrzostwem. Natomiast co ciekawe, jak Tylko Ania pojawia się na ekranach telewizora, ja jestem zawsze dzielnym jej widzem. Zawsze oglądam jej wszystkie części - z ciekawością!

11/Którą z postaci literackich cenisz najbardziej?
Nie mam swoich ulubionych postaci, bardziej zwracam uwagę na autorów. No i w tej kategorii zdecydowanie moim faworytem od lat najmłodszych do teraz jest Marta Fox. Piszę raczej książki dla tej młodszej młodzieży, co nie zmienia faktu, że (chyba!) wszystkie jej książki już przestudiowałam. No i na pewno najważniejszym wydarzeniem było to, iż mogłam ją poznać osobiście, posłuchać w jaki sposób mówi, no i co mówi. Jest niesamowitą osobą no i jako ciekawostkę - jest babcią dzieci Piotra Kupichy, lidera zespołu Feel, we własnej osobie ;)

Może któraś z Was ma jakieś książki godne polecenia, takie, które przeczytałyście, a może raczej połknęłyście od razu na poczekaniu? Jestem niezmiernie ciekawa, no i oczywiście zobowiązuję się, że sobie takie książeczki sprawię i przeczytam! Czekam na Wasze komentarze!