W końcu i na mnie przyszedł czas, abym i ja trochę ponarzekała. W sumie to natchnął mnie niedawno dodany post Urbanka, po którym doszłam do wniosku, że ja sama piszę źle. Mam czasem wrażenie, że zdania kompletnie mi się nie kleją, nie umiem dobrać wyrazu odpowiedniego do kontekstu, bądź co gorsza, piszę jak dziecko w przedszkolu używając najprostszych zwrotów. Albo, że zdanie wyszło za długie, czy może wyraz, przyimek, zaimek nie stoi w zdaniu tam gdzie trzeba. I to Maggie, która od urodzenia mieszka w Polsce, która obsługuję się z językiem na co dzień i która za rok będzie zdawać z tego języka maturę! Olaboga.
Wiecie co wymyśliłam? Ha! Że będę kupować gazety.. khaha. Ale tak poważnie.. Odkąd pamiętam, za czasów gimnazjum najbardziej, przed pójściem spać zawsze czytałam! Czytałam książki, gazety, czasopisma. Na przykład Harry Potter poszedł w dwa dni, i to nie w wyniku siedzenia po nocach! Pochłaniałam książki. Wydaje mi się, że dzięki temu przedmiot Język Polski w gimnazjum zawsze owocował ocenami bardzo dobrymi. Niestety wraz z pójściem do szkoły średniej trochę się pozmieniało. Nie mam czasu na książki (albo niestety sobie to wmawiam). Zamiast poczytać, siedzę z laptopem na kolanach - opieprzcie mnie! Więc.. Więc od poniedziałku kupuję gazety. No wiecie, te takie babcine. Chwila dla ciebie, Relaks.. Po 1 będę czytać, po 2 dowiem się o 'szołbiznesie', a po 3 krzyżówki! Kocham krzyżówki! Będę wysyłać i wygrywać! (ojj chciałabym bardzo wygrać choć raz w życiu!)
Tymczasem żegnam się z Wami, idę dopieszczać swój organizm tabletkami i innymi specyfikami (ale już ostatki z choroby) i spać! Przepraszam za swoje narzekanie i za dużą ilość liter w nawiasach - a mówiłam, że mam problem z pisaniem ?! ... Buziaki piękne ;*
Ja też zawsze lubiłam czytać, ale w liceum nie ma za bardzo na to czasu, na szczeście za ok 3 miesiące koniec :D
OdpowiedzUsuńSzczęściara! Ja jestem w technikum (niestety), a więc został rok i 3 miesiące -.-
Usuńczyli jesteśmy w tym samym wieku :) którego się urodziłaś?? ;)
UsuńJestem lipcowe dziecko!
UsuńOj, czuję się czasem bardzo podobnie. I też jakiś czas temu stwierdziłam, że będę więcej czytać- nie tylko teksty do egzaminów na studiach, ale codziennie chociaż parę stron jakiejś książki. Mam nadzieję, że to pomoże mi uzupełnić moje słownictwo i zwalczy przynajmniej część błędów, które zapewne popełniam ;) U mnie największym problemem jest to, że ja nie potrafię pisać krótko- zawsze się rozgadam jak stara babcia przed sklepem ;)
OdpowiedzUsuńA podobno gadułą być, to największy dar od Boga ;D hehe, sama jestem rozgadana i czasem jak już się wypowiem to wychodzi niezły referat!
Usuńwydaje mi się, że książki są lepsze od gazet; wiele gazet zupełnie nie przykłada wagi do posługiwania się poprawną polszczyzną
OdpowiedzUsuńMoże masz rację ;)
UsuńJa też lubię krzyżówki;D Nie martw się, po maturze będziesz miała więcej czasu na książki;)
OdpowiedzUsuńOby, oby tak było!
Usuńświetny blog !!! , Na pewno będę zaglądać częściej :) :* obserwujemy ?
OdpowiedzUsuńRachunkowość...miałam w zeszłym semestrze egzamin z zarządczej. :D
OdpowiedzUsuńCo do czytania, ja bym obstawiała jednak książki. Chociaż rozdział dziennie. Zajmie tyle samo czasu co gazeta, a poziom polszczyzny raczej troszkę wyższy ;)