28 maja 2013

Essence, colour&go 68 high spirits




Lakier jak widzicie jeszcze w starej buteleczce o dobrej nazwie - świetny humor. Ale czy ja taki humor miałam podczas gdy ten lakier gościł na moich paznokciach? Raczej nie. A to dlatego, że ja nie przepadam za zieleniami. Mam ich w swoich zbiorach najmniej i maluję się nimi bardzo rzadko. To typowa zgniła zieleń. Wykończenie kremowe. Pędzelkiem maluje się bardzo fajnie, a trwałość jak to trwałość essence drugiego/trzeciego dnia starte końcówki.








Oczywiście aparat zjadł kolor, bo w rzeczywistości nie jest on taki blady jak na zdjęciach - jest mocny i wyrazisty, jest to naprawdę mocna zgniła zieleń. Uwierzycie, że nie mam w swoich zbiorach jeszcze essence w nowej buteleczce?! Co ze mnie za lakieroholiczka! Wygrałam z nałogiem! Uhuhu, jestem z siebie dumna :D


13 komentarzy:

  1. Ja mam tylko jeden lakier z essence w kolorze Lime up. Nie wiem, co mnie pokusiło, żeby kupić ten lakier, bo jak raz pomalowałam nim paznokcie to od razu musiałam to zmyć, to zdecydowanie kolor nie dla mnie. A ten kolorek również do mnie nie bardzo przemawia, ale na pewno jest lepszy niż Lime up ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam Lime up :) Essence ma dziwne odcienie zieleni..

      Usuń
  2. Ja lubię zieleń od czasu do czasu ponosić na pazurkach :).
    Choć ta Twoja "moro zieleń" średnio przypadła mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też noszę baaaardzo rzadko! Już wolę odcienie morskie, seledyn czy turkus :)

      Usuń
  3. też nie lubię takich odcieni...

    OdpowiedzUsuń
  4. Niestety nie moj kolorek kompletnie :P

    OdpowiedzUsuń
  5. w butelce mi sie nie podoba, ale na pazurkach ładnie wygląda!
    ech, jeszcze stara wersja! do nowej sie nie przekonam! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też to tak odbieram. Zadaję sobie tylko pytanie, co mnie skłoniło żeby kupić ten lakier te wieki temu. Heh i nie mam zielonego pojęcia!

      Usuń
  6. Oooo! Już wiem jaką ma nazwe! Na mojej butli nie ma nawetjednej literki :(
    Uwierzysz, że akurat mam go na biurku od kilku dni i próbuje się zebrać i pamiętać o tym, żeby go użyć? Może dzisiaj nie zapomne :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak to nie ma?! Nic Ci nie pisze?! Musi! Na naklejce z kodem powinno pisać.
      To nie zapomnij :D

      Usuń
    2. Zapomniałam. I dzisiaj też nie pamiętałam.
      Nie pytaj.
      Dzisiaj byłam w Tesco w bluzce tył na przód...

      Nii ma, bo jak tamten brązowy się stłukł, wylał i wszystko oblepił, to ja czyściłam je zmywaczem i wszystko się zmyło :(

      Usuń
    3. WHAT ?! haha

      aaaa to wszystko wyjaśnia, bo zmywacz zmyje druk..

      Usuń
    4. Żeby było śmieszniej - całą drogę się zastanawiałam co ona ma taki wycięty ten tył... I czemu mnie tak przy szyi ściska. Dopiero jak przekroczyłam bramki odkryłam że z przodu mam metke...

      Usuń

Dziękuję za odwiedziny i pozostawiony komentarz (;
Odpowiedzi na ewentualne pytania bądź jakąkolwiek dyskusję znajdziesz pod swoim dodanym komentarzu.

Pozdrawiam !

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...