23 marca 2014

Zawsze w pogotowiu!

Dzisiaj będzie krótko i na temat. Przedstawiam Wam Borasol, który nie jest kosmetykiem! i na który trzeba naprawdę uważać. Borasol polecany jest osobom o cerze tłustej i problematycznej. Ja osobiście używam go kilka razy w miesiącu - najczęściej w momencie kiedy na twarzy wyskakują mi niechciani przyjaciele. Lek ten ładnie wysusza i ściąga skórę, dzięki czemu moje pryszcze szybciej i ładniej się goją.


Borasol jest naturalnie dostępny w aptekach za dosłownie kilka złotych. Jakiś większych rewolucji nie robi, ale na pewno trochę pomaga w walce z niedoskonałościami. Warto tylko pamiętać, by nie używać go za często, bo może nam zrobić na buzi saharę!


Podzielcie się swoimi specyfikami do walki z niechcianymi gośćmi na twarzy, to temat w którym ciągle szukam złotego środka!


8 komentarzy:

  1. ja stosuję maść cynkową albo olejek z drzewa herbacianego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś próbowałam tego olejku z drzewa herbacianego (nawet z Twojej paczki miałam taki a'la żel zamknięty w opakowaniu jak w błyszczyku) ale za specjalnie mi nie pomagał.. Natomiast o maści cynkowej muszę poczytać ;)

      Usuń
  2. Miałam kiedyś ten płyn..
    Sama szukam czegoś co w końcu uleczy moją twarz :/

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo Ci dziękuję za polecenie szufladek z Ikei, strasznie mi się przydadzą, muszę je znaleźć ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam, używałam, początkowo coś tam robił potem przestał;/ Może jeszcze do niego wrócę.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i pozostawiony komentarz (;
Odpowiedzi na ewentualne pytania bądź jakąkolwiek dyskusję znajdziesz pod swoim dodanym komentarzu.

Pozdrawiam !

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...