16 listopada 2013

Aaaaaaaaa pali się !!



Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa pieczeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee! Piecze mnie twarz! Zresztą sami zobaczcie co się stało:




Ta historia będzie bardzo krótka - wczoraj użyłam pierwszy raz ten krem...




...i wieczorem posmarowałam nim twarz. Owszem czułam pieczenie, ale jakoś nie miałam czasu, żeby poświęcić mu więcej uwagi (a już na pewno nie spojrzeć w lustro..). Dzisiaj posmarowałam nim buzie po raz drugi i pieczenie było z podwójną siłą - tym razem miałam czas na spojrzenie w lustro - gdy to zrobiłam łzy napłynęły do oczu i pomieszały się z przerażeniem z nich.

Nie wiem co jest grane. Takie podrażnienie i pieczenie zdarzyło mi się już drugi raz w życiu, przy czym pierwszy krem był oliwkowy - i wiem już, że na oliwki moja twarz źle reaguje, ale tutaj!? Przecież to lekki krem nawilżający! Ehh

Tak, jest to info dosłownie sprzed kilku minut, na twarzy pojawiło się jeszcze więcej czerwonych i bardziej intensywnych plam, ale głównie są one na policzkach. Po kilkunastu sekundach poczułam pieczenie i prędko cyknęłam foty po czym zmyłam twarz wodą i nałożyłam krem Nivea. Czuję lekkie ukojenie, ale dalej lica są piekielnie czerwone..



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...